Watek militarno-heroiczny już na zachodniej elewacji bramy otwierają wspomniane rzeźby: alegoria Architektury Wojskowej i panoplia. Od strony dziedzińca główną dekorację tworzą dwie kompozycje przedstawiające mitycznego boga zwycięstwa - Herkulesa w walecznej pozie, z podniesioną, gotową do ciosu maczugą. Herkules był mitycznym herosem, który za niezawinioną zbrodnię na własnej rodzinie został skazany przez wyrocznię delficką na wykonanie 12 niewykonalnych prac. Wśród nich były cztery przedstawione w rzeźbach Redlera, umieszczonych na bramach radzyńskiego pałacu. Zachodnią bramę zdobią sceny walki z Cerberem (psem strzegącym wejścia do Hadesu) oraz z Hydrą (wężem o wielu głowach, któremu po odcięciu jeden głowy wyrastało kilka nowych). Po przeciwnej stronie dziedzińca, nad bramą wschodnią mamy dwie kolejne grupy z Herkulesem. Z lewej strony jest to Herkules walczący z Lwem Nemejskim (jego skóry nie mogło przebić żadne ostrze, można go było go udusić, jego skóra chroniła przed wszelkimi ostrzami), a z prawej – z Bykiem Kreteńskim (zwierzę z powodu zesłanego nań przez Posejdona szaleństwa pustoszyło Kretę, tratowało pola i sady, paląc wszystko buchającym z nozdrzy ogniem) .
Rzeźby te to symbole niezwykłego heroizmu, siły i męstwa, zwycięstwa nad niezwyciężonymi potworami; pokazują potęgę Rzeczypospolitej, przywołują zwycięstwa Polaków nad Rosją, Szwecją, Turkami i Tatarami, w których swój udział mieli przedstawiciele rodów właścicieli. Należy doń zaliczyć również wspomniane panopliony oraz jeszcze dwie ciekawe rzeźby na ścianach korpusu głównego, "przytulone" do środkowego ryzalitu korpusu głównego. Po prawej stronie mamy przedstawienie półnagiego, spętanego Kozaka (świadczy o tym osełec na łysej głowie), a po prawej – jedynie nogę z łańcuchem – pozostałość postaci Turka. Trudno powiedzieć, kiedy zniknęła ta rzeźba i jak wyglądała, ale Kozak rodzi skojarzenie z rzeźbami z katedry wawelskiej w kompozycjach przedstawiających tryumfy Jana III Sobieskiego i Michała Korybuta Wiśniowieckiego.
Kozak na radzyńskim pałacu to zapewne przywołanie dokonań przodka Eustachego – Stanisława "Rewery" Potockiego, który w bitwie z Kozakami pod Zborowem ocalił życie króla – Jana Kazimierza. Gdy wojska koronne pod wodzą króla Jana Kazimierza maszerowały na odsiecz obleganemu Zbarażowi (temat znany dzięki powieści i filmowi „Ogniem i mieczem”), zostały niespodziewanie zaatakowane przez Tatarów i Kozaków pod Zborowem (15 sierpnia 1649 r.). Tam – według przekazów - życie władcy ocalił Stanisław „Rewera” Potocki – pradziadek właściciela pałacu – Eustachego.
Upamiętniająca to wydarzenie rzeźba Kozaka (świadczy o tym osełec na łysej głowie) – półnagiego, spętanego jeńca znajduje się po prawej stronie głównego ryzalitu korpusu głównego pałacu od strony dziedzińca honorowego. Po lewej widzimy jedynie nogę z łańcuchem – to pozostałość postaci Turka.
Przodkowie Marianny z Kątskich Potockiej – Stanisław Antoni Szczuka (dziadek) oraz Marcin Kątski (pradziadek) brali udział w walkach przeciw Turkom. Marcin Kątski uczestniczył we wszystkich kampaniach Jana Sobieskiego, walnie przyczyniając się do jego sukcesów, m.in. pod Chocimem (1673) i Wiedniem (1683). Jako jedyny dowódca artylerii z wojsk sprzymierzonych zdołał przeprowadzić 28 dział przez góry Lasu Wiedeńskiego i użyć ich w bitwie, co walnie przyczyniło się do tryumfu nad Turkami oblegającymi stolicę Austrii.
Trudno powiedzieć, kiedy zniknęła rzeźba tureckiego jeńca, ale warto zauważyć podobieństwo rzeźby Kozaka do tych, jakie znajdują się w Katedrze Wawelskiej w kompozycjach przedstawiających tryumfy Jana III Sobieskiego i Michała Korybuta Wiśniowieckiego.
Tekst i zdjęcia: Anna Wasak